Komunikat SARP - architeria.eu

http://www.architeria.eu/index.php?p=p_522&sName=books&sLang=en
Konkurs główny. Trzeci wymiar architektury

Komunikat SARP

Komunikat SARP 9/10 /2008 Dodano: 22 października 2008









KOMUNIKAT SARP 9/10 /2008

Redaktor Naczelna: Agnieszka Bulanda

Od pewnego czasu z niemałym zadowoleniem odnotowuję coraz częstszą obecność tematyki
architektonicznej w prasie codziennej tygodnikach, generalnie – w mediach. I nawet jeśli pojawia
się ona również w dodatkach do codziennych gazet, nawet jeśli jest to artykuł z branży deweloperskiej
(polecam lekturę tekstu Jeremiego Królikowskiego!), nawet jeśli są to artykuły krytyczne, dotyczące
decyzji tak istotnych jak nie kończącysię spór o Muzeum Sztuki Nowoczesnej czy ostatnia propozycja
budowy Muzeum Historii Polski w bezpośrednim sąsiedztwie Zamku Ujazdowskiego, czy rozstrzygnięty
konkurs na otoczenie stadionu (publikujemy w bieżącym numerze), wokół którego zapadła niepokojąca
cisza, to jak by na to nie patrzeć– mówi się i pisze o architekturze coraz częściej, co jest niewątpliwie
dobrą wiadomością.

Fakt, że architektura staje nareszcie w jednym rzędzie z innymi dziedzinami kultury czy sztuki jest m.in.
wynikiem spektakularnych sukcesów młodych polskich architektów na arenie międzynarodowej. I to jest
na pewno powód do dumy i radości.

Obecność Roberta Koniecznego w gronie takich tuzów światowej architektury jak Zaha Hadid, David
Chipperfield, Norman Foster czy Rem Koolhaas jest przecież nie lada wyróżnieniem i ośmielę się
stwierdzić, przypadkiem nie mającym wcześniej miejsca.

Sukcesy cieszą wyróżnionych, są też powodem krytyki, często zwyczajnej ludzkiej zazdrości. Ktoś może
powiedzieć: znowu ten Konieczny i wciąż ten Dom Aatrialny, ale chyba nie ma nic złego w tym, że ktoś
zaprojektował coś niezwykłego, innego, ponadczasowego, nawet jeśli za ten jeden projekt zbiera kolejne
nagrody i wyróżnienia.

Zdarzają się architekci, którzy nie mając może nazbyt wielu realizacji na swoim koncie zaznaczyli
jednak swoją obecność w architekturze na długo w pięknym i ważnym wymiarze. Do takich Osób
należał niewątpliwie zmarły na początku września Andrzej Kiciński, nota bene również pierwszy polski
laureat międzynarodowej nagrody, mianowicie Europejskiej Nagrody Architektury Green Point w 1998 roku.

Jerzy S. Majewski z Gazety Wyborczej tak wspomina zmarłego architekta: „Realizował niewielkie w skali
budynki. Każdy z nich stawał się małym wydarzeniem potem opisywanym w prasie architektonicznej.
Każdy przetrwał próbę czasu. (…) Dekoracyjne, romantyczne pojmowanie architektury przez Andrzeja
Kicińskiego stało w opozycji do chłodu architektury późnego modernizmu czy nawet ciepłego racjonalizmu
JEMS-ów. Kiciński stworzył własny styl. I chociaż jego realizacje na pierwszy rzut oka znacznie się od siebie
różnią, ich wspólną cechą jest wyjątkowa ranga detalu i mistrzowskie wyczucie natury takich materiałów
jak piaskowiec, szkło, cegła czy blacha.”

Gdy żegnaliśmy Go na warszawskich Powązkach przed oczami miałam Szarą Willę, którą mijam codziennie
w drodze do pracy, Jego niezmienny łagodny uśmiech, angielski fular, dawno temu - fajkę…
W strugach deszczu usłyszałam na cmentarzu słowa Krzysztofa Chwaliboga
„…był po prostu bardzo dobrym człowiekiem…”

Agnieszka Bulanda



1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
Londyn 03:12
Warszawa 04:12